Fernando Santos po opuszczeniu Besiktasu spada "na cztery łapy" i zgarnia pokaźną odprawę od swojego tureckiego, byłego już, pracodawcy. Santos nie ucierpi zbytnio z powodu zwolnienia. Według informacji z "La Stampa", otrzyma on odprawę w wysokości 500.000 euro.
Santos i problemy w Besiktasie
Fernando Santos ostatnich miesięcy nie może uznać za udane. Najpierw został zwolniony z reprezentacji Polski po fatalnych wynikach, a teraz opuszcza Besiktas po równie nieudanej przygodzie. Pod jego wodzą drużyna radziła sobie w kratkę, jednak widać było słabe wyniki w meczach z słabszymi rywalami. Z tego powodu klub zdecydował się go zwolnić, mimo że początkowo klub i Santos chcieli kontynuować współpracę.
W klubie musiało stać się coś poważnego, że tak nagle zmieniono podejście do szkoleniowca. Nie będziemy tutaj wchodzić w szczegóły, ani przytaczać historii z reprezentacji Polski. Te wydarzenia nie świadczą jednak dobrze o doświadczonym Santosie. Wydaje się na obecną chwile mało prawdopodobne, aby szybko znalazł nowe zatrudnienie jak miało to miejsce po odejściu z reprezentacji Polski.
Jednak jak już wspomnieliśmy, nie ucierpi zbytnio na odejściu gdyż "zgarnie" 500.000 euro odprawy.
Wniosek
Po nieudanym okresie współpracy z Besiktasem i zwolnieniu z reprezentacji Polski, Fernando Santos musi teraz rozważyć swoje przyszłe kroki. Otrzymując odprawę po rozwiązaniu kontraktu, Santos ma teraz czas na refleksję i znalezienie odpowiedniego miejsca dla swojej kariery (lub jej zakończenie?).
Przypadki zwolnienia z dwóch zespołów pokazują, że może być to dla Santosa ważny moment do przemyśleń i analizy. Wnioskując z tych doświadczeń, warto podjąć decyzję, jednak czy po dwóch nieudanych epizodach i doświadczonym wieku nie powinno się już odpuścić?
Mimo że obecna sytuacja może być trudna, wiadomo, że Fernando Santos to utalentowany i doświadczony trener, który będzie miał wiele możliwości przed sobą. Teraz jest czas na refleksję i podjęcie decyzji.